Współpraca z biznesem pozwala spotkać się dwóm odmiennym bytom, z których każdy wnosi inne zasoby i odmienną perspektywę. Kluczem do sukcesu jest znalezienie tego, co owe byty łączy. Nam się to udało

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nie znajdziemy wspólnych tematów. Producent nowoczesnych urządzeń i robotów domowych oraz fundacja, której celem jest wspieranie dzieci z przewlekłymi chorobami po prostu nie mają o czym gadać. A jednak. Dobre chęci tym razem wystarczyły i nagle pole porozumienia przybrało wymiary tego do golfa. Szybko okazało się, że […]

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nie znajdziemy wspólnych tematów. Producent nowoczesnych urządzeń i robotów domowych oraz fundacja, której celem jest wspieranie dzieci z przewlekłymi chorobami po prostu nie mają o czym gadać. A jednak. Dobre chęci tym razem wystarczyły i nagle pole porozumienia przybrało wymiary tego do golfa.

Szybko okazało się, że osoby reprezentujące MOVA POLSKA myślą podobnie jak my. Bo choć wiadomo, że dla fundacji wsparcie w formie finansowej darowizny jest cenne niczym złoto Inków, to żadna ze stron nie chciała na nim poprzestać.

Prawda jest taka, że gdyby nie pomysłowe wsparcie naszej partnerskiej firmy, byłybyśmy skazane na męki godne Tantala. Organizując wydarzenie Co-kreacja, czyli artystyczny weekend w Królikarni, wydawało nam się, że wiemy, na co się piszemy. No bo przecież wiadomo, że gdy spotykają się artyści i dzieci, którzy wspólnie mają tworzyć dzieła sztuki, to bałagan jest gwarantowany. Twórczy szał wzniósł go jednak na nieprzewidziany przez nas poziom. Efekt? Wyobraźcie sobie Tantala w stajni Augiasza. Sprzątanie po kilkudziesięciu dzieciach, które przez dwa dni malowały, rzeźbiły i filcowały mogło być koszmarem, ale dzięki użyczonym nam mopom okazało się doświadczeniem rozkosznym. Wisienką na torcie były przekazane przez przedstawicieli firmy upominki dla dzieci, które były symbolem zaangażowania firmy w sprawę, a zarazem niespodzianką, która rozświetliła buzie małych artystów i będzie to robić jeszcze bardzo długo.

Ten marcowy weekend dał nam bardzo dużo energii do działania. Dzięki finansowej darowiźnie od MOVA POLSKA rozbudowujemy nasze programy i powiększamy skalę naszej działalności. Ale my też dałyśmy coś od siebie. MOVA to firma, która wierzy, że technologia powinna nie tylko ułatwiać życie, ale też poprawiać jego jakość tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne. Możliwość urzeczywistnienia tej wizji, a konkretniej poprawienia jakości życia dzieci zmagających się z przewlekłymi chorobami to gest z naszej strony.

Chciałoby się więc powiedzieć, że wilk syty i owca cała. Ale nic z tych rzeczy. Bo temu, co łączy korporacje z NGO-sami bliżej do relacji pszczoły i kwiatu — jedni zyskują nektar, drudzy mogą rozkwitać.

Nasza Fundacja prężnie się rozwija. Cieszymy się, że MOVA Polska razem z nami tworzy tę historię.